Noc wrześniowa
Ciemna Panamera
Dach panorama
Życie rozpieszcza
Chociaż czasem uderza obuchem
Nie cieszy, tylko wynagradza
Karze, uczy, bije
Boli, krwawię, umieram
Śmierć jest początkiem
Życie, cielesność jest zgubą
Kiedy już Cię uderzą, nadstaw policzek
Jezus umiera, Barabasz płaczę
Wszyscy płaczą, Matka Boska
Jej łza cieknąca po policzku
Ból, żal, cel udręki